Poznajmy się
Nazywam się Ula Herman, jestem Założycielką PelviFly. Zajmuję się sprawami zdrowia kobiet od wielu lat, głównie problemami związanymi z dysfunkcjami mięśni dna miednicy. Brzmi zagadkowo? To takie tematy jak problemy w życiu seksualnym, bolesne miesiączki czy nietrzymanie moczu podczas wysiłku!
W 2019 roku obroniłam doktorat na Uniwersytecie Jagiellońskim w zakresie teleopieki, zdalnej rehabilitacji mięśni dna miednicy. To projekt realizowany we współpracy z inżynierami ze Stanford (Kalifornia) oraz w oparciu o granty Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Dlaczego zdalna opieka, konsultacje online i urządzenie do ćwiczeń? Moje badania i rozmowy z kobietami szukającymi pomocy w klinice ginekologii UJ pokazały, że problemy dysfunkcji dna miednicy dotyczą również młodych kobiet, są mocno związane z ciążą i porodami, a przed wszystkim są bardzo wstydliwe.
Właśnie to, że wstydzimy się o nich mówić wraz z brakiem rozwiązań w systemie opieki zdrowotnej prowadzi do ogromnych opóźnień w podjęciu leczenia. Wyobraźcie sobie, że średnio mija 9 lat od pierwszych objawów tj. posikałam się ze śmiechu lub podnosząc dziecko do podjęcia leczenia pod okiem ginekologa.
Dość tego! Dlaczego mam się zastanawiać czy zadbać o dziecko czy o siebie?
Dość tego! Rehabilitacja zdalna skraca czas rozpoczęcia dbania o zdrowie kobiece, przybliża fizjoterapeutów do młodych mam i redukuje bariery braku czasu i wstydu! Nie zastąpi rehabilitacji w gabinetach ale daje szanse na start! W wielu krajach konsultacje online są już standardem opłacanym przez Państwo, a w bardzo wielu kobiety otrzymują profesjonalna opiekę w zakresie rehabilitacji już po porodzie!
Dlaczego mam się zastanawiać czy zadbać o dziecko czy o siebie? Wydać pieniądze na wyprawkę czy prywatne wizyty i rehabilitację? Wydać więcej na lasery czy mniej na ćwiczenia? Czy ktoś pytał jak się czuje ja Mama czy wszyscy interesują się dzieckiem? A przecież nawet Państwo chce żebym myślała o kolejnym porodzie….
Ale jak… Boli mnie jak cholera po urodzeniu dziecka i nie chcę seksu… nie czuję już ograzmów… mam paskudną bliznę na brzuchu po cesarce… teraz dopiero się dowiaduję, że można było nad nia pracować… ale prywatnie!
Kampania Ciii… nie słychać Cię!
Kampania Ciii…nie słychać Cię. Cipka. Jest prowokująca. Jak wiedziecie założenia kampanii wywodzą się z badań, z nauki i prawdziwych potrzeb kobiet, młodych mam! Nie dajmy sobie odebrać pewności siebie i tak ważnego wsparcia w powrocie do normalnego życia po ciąży i porodzie! Jak nie mogę powiedzieć cipka to mam do lekarza mówić? Tam na dole mnie boli? Wagina nie działa tak jak kiedyś? Nie czuję orgazmu, a minął już rok po porodzie… Orgazmu, gdzie – w cipce? Czy tam…. Na dole…. W stopie?
Dlaczego zagranicą mam 8 wizyt za darmo? Dlaczego w Belgii mogę zadzwonić do fizjoterapeutki po połogu i za darmo pogadać co mi dolega… i nazwać cipkę – cipką.
Pierwsze kroki do bezpłatnej fizjoterapii po porodzie
W PelviFly dużo mówimy i konkretnie działamy. Już dziś ćwiczy z urządzeniem i aplikacją kilka tysięcy kobiet. Umożliwiliśmy setki konsultacji online z najlepszymi specjalistkami od zdrowia. 95% Pań jest zachwycona zdalnym kontaktem z fizjoterapeutkami i wiele z nich pierwszy raz w życiu odważyło się pójść w kolejnym kroku na wizytę stacjonarną! Ale znów – musiały zapłacić za wszystko same: kupić urządzenie, konsultację i wizytę. Gdzie jest system opieki zdrowotnej?
Celem kampanii jest podjęcie konkretnych działań mających na celu doprowadzenie do refundacji programu wizyt u fizjoterapeuty uroginekologicznego po porodzie. Jak ma to miejsce w innych krajach.
Jak chcemy to zrobić?
- Powołamy grupę roboczą z przedstawicieli środowiska medycznego oraz działaczy prokobiecych! Jako działaczki prokobiece rozumiem Was instagramerki, które tak pięknie zaangażowałyście się w akcję…. Aniu (@aniamaluje), Natalio (@druzyna_b), Martyno (@aktywna_mama), Haniu (@hania.es), Psycho Loszka (@panipsycholoszka), Justyno (@10minutspokoju), Asiu (@matkatylkojedna) ściskam Was mocno pozdrawiam serdecznie!
- Następnie określimy zakres wsparcia dla kobiet i formę wsparcia. Czy będzie to rozszerzenie bezpłatnej opieki dla Mam po porodzie czy też voucher, który każda z nas wyda samodzielnie u specjalistów.
- Z pomocą prawników i polityków określimy najlepszą formę wdrożenia. Trzeba z głową zaplanować zmiany, bo łatwo jest rzucić hasło nie rozumiejąc finansów publicznych i delikatności sfery ochrony zdrowia.
- I na koniec każda z nas będzie musiała zaapelować o wdrożenie ….! Taki efekt motyla …. Może podpisując petycję, może ustawę, a może idąc z transparentem.
Obiecałam, że przekażę na rozpoczęcie działań 50 zł z każdego urządzenia kupionego przez Was na powyższe działania. Ale w gruncie rzeczy to nie ja przekazuję tylko Wy…. Zaczynacie dbać o siebie, poznawać własne ciało i Cipkę a jednocześnie rozpoczynacie ogromną akcję, która pomoże również tym Mamom które mają teraz w życiu bardziej pod górkę!
Dla wszystkich dodatkowo udostępniam swoje webinary bezpłatnie. Poniżej znajdziesz link do gratisów!